Wirtualny spacer po Domu Pomocy Społecznej w Klimkówce
Każde ze zdjęć otwiera galerię wyświetlaną w oddzielnym oknie.

 

Pawilon "A"
Kilka bram prowadzi na teren DPS-u, ale wejdźmy może tą główną, nieopodal popularnej drogi prowadzącej na zaporę – naprawdę trudno do nas nie trafić. ;o) Dalej kilkanaście metrów alejką i już jesteśmy na placu przed pierwszym z naszych pawilonów mieszkalnych (mniejsze budynki przy placu to garaże i pomieszczenia gospodarcze). Zanim wejdziemy zwróćmy uwagę na parking (nie jest przecież bez znaczenia, że odwiedzający goście mają gdzie zostawić samochód) no i pierwszy z tutejszych podjazdów – nie ostatni jak się wkrótce przekonamy, bo generalnie cały teren przystosowany jest do możliwości poruszania się wózkiem inwalidzkim.... Prosimy do środka!
Pierwsze wrażenie – zdecydowanie nie przypomina to szpitala ;o) Na tej całkiem sporej sali mieści się (po prawej) stołówka pawilonu „A” oraz (po lewej) świetlica na której prowadzone są zajęcia terapeutyczne. Jest tutaj również telewizor oraz komplet mebli wypoczynkowych.
Łącznikiem (podjazd – a jakże) dojdziemy do głównego hallu budynku i tutaj zatrzymajmy się na moment – zerkniemy do sekretariatu, gabinetu dyrektorskiego, na dyżurkę dla personelu i do przyległego pokoju zabiegowego, gdzie odbywają się min. konsultacje lekarskie.
Sam hall przed dyżurką okazał się na tyle popularnym miejscem dziennego odpoczynku mieszkańców, że nadano mu elegancki wystrój, umeblowano i pełni rolę swoistego centrum życia towarzyskiego. Jeśli tutaj jest pusto, to albo jest już późno, albo w kaplicy piętro niżej właśnie odbywa się msza – innego wyjścia nie ma ;o)
Moglibyśmy się tam udać schodami, ale po drugiej stronie korytarza znajduje się winda, więc bądźmy wygodni ;o) Nie, tym razem to tylko pretekst by zaprezentować miejsce przeznaczone do wypoczynku na świeżym powietrzu, mianowicie mieszczący się nieopodal windy zadaszony taras z prześlicznym widokiem na zalew i otaczające go góry. Bez cienia przesady -ciężko wyobrazić sobie piękniejszy krajobraz.

Rozmieszczone wzdłuż korytarza pokoje mieszkalne zostawmy sobie na potem, udajmy się na parter i odwiedźmy kolejne pomieszczenie gdzie można by usiąść i odetchnąć świeżym powietrzem, gdyby nie to... że jest akurat zorganizowane z myślą o tych spośród mieszkających tu osób które cenią sobie papierosowy dymek. Wydzielonych miejsc przeznaczonych do palenia jest na terenie pawilonu kilka.

Nie będziemy teraz palić, chodźmy raczej poćwiczyć na naszej sali gimnastycznej. Ta w pierwszym pawilonie składa się z dwóch pomieszczeń: jedno zajmują rowerki stacjonarne, steper itp. urządzenia, w drugim zaś jest kozetka oraz wszelkie potrzebne linki, ciężarki i podwieszki używane do ćwiczeń usprawniających z pomocą systemu bloczkowego. Inne dostępne zabiegi to masaż wibracyjny (aquavibron), naświetlania lampą solux i bioptron, masaż klasyczny, pionizacja itp. Czasami przy odpowiedniej pogodzie zajęcia odbywają się na zewnątrz budynku.
Wejdźmy do kaplicy. Została ona oddana do użytku w 2004-tym roku, nabożeństwa odprawiane są tutaj w każdą niedzielę, każdy czwartek oraz wszystkie święta.
Na parterze mieszczą się również pomieszczenia biurowe, księgowość, pralnia a także kuchnia do samodzielnego przygotowania posiłków utworzona i wyposażona kilka lat temu na wniosek mieszkańców. Kuchnia główna natomiast znajduje się na piętrze, zaopatruje ona w posiłki obydwa nasze pawilony.
Pozostało nam to, co najważniejsze- zaprezentujmy pokoje w jakich tutaj mieszkamy. Mieszkania zgrupowane są w zestawy, w każdym z nich sąsiadują ze sobą większe (17,8 m2) zajmowane przez 2 lub 3 osoby, oraz nieco mniejsze (12,8 m2) – jednoosobowe, wyjątkiem jest umiejscowiony najbliżej dyżurki pokój czteroosobowy zamieszkiwany przez osoby wymagające szczególnej, stałej pomocy ze względu na stan zdrowia. Każdy pokój ma wyjście na balkon, wyposażony jest w system przyzywowy i instalację przeciwpożarową, wystrój wnętrz jest sprawą indywidualną tzn. można bez problemu umeblować sobie dom wedle własnych upodobań.
Każdy zestaw mieszkalny uzupełnia przedpokój oraz wygodna, przestronna łazienka z kranem, ubikacją oraz prysznicem. Jest oczywiście również możliwość korzystania z wanny lub natrysku w łazience głównej. I to tyle jeśli chodzi o pawilon „A”, przyjrzyjmy się jak to wszystko wygląda w pawilonie „C”...

 

 

Pawilon "C"
Nasze pawilony oddalone są od siebie o ok. 80 metrów a budynek znajdujący się między nimi („B”) nie jest własnością DPS-u. I tym razem nie zapomniano o parkingu, a podjazd przy wejściu jest jak już mówiliśmy normą. Zaraz przy drzwiach urządzone jest pomieszczenie gdzie można usiąść i wypalić papierosa – zupełnie podobne do tego w pierwszym pawilonie. Gdy pogoda nie dopisze zawsze można usiąść nieco dalej – w hallu na parterze także rozstawione są meble.
Podobieństw między obydwoma budynkami będzie znacznie więcej, ponieważ generalnie nie różnią się one standardem a odmienności wynikają głównie z ich architektury. Pawilon „C” jest mniejszy, ma nieco bardziej zwartą budowę, nie ma tutaj jak w przypadku pawilonu „A” dwóch budynków z łącznikiem pomiędzy nimi, a co za tym idzie inaczej ulokowane są stołówka, świetlica itp. Nie ma tutaj również pomieszczeń administracyjnych, zamiast nich są w pierwszym z kompletów mieszkalnych dwa pokoje gościnne które można zarezerwować w przypadku dłuższych wizyt.
Tym razem także oglądanie mieszkań zostawimy na potem i przejdziemy na drugą stronę korytarza, do pomieszczeń związanych z jedzeniem. Posiłki dowożone są z kuchni głównej, ale na miejscu trzeba je podzielić na porcje, wydać, potem zebrane naczynia umyć i wysuszyć - na te czynności przeznaczono 2 pokoje w pobliżu stołówki, trzeci to podręczna kuchnia dla mieszkańców. Sama stołówka to największa w tym budynku, kwadratowa sala.
Na piętro można wejść schodami, można też podjechać białą przeszkloną windą, która już na pierwszy rzut oka odbiega wyglądem od tych, z jakich zwykle korzystamy. Nie bez powodu – stosowna tabliczka informuje, że urządzenie ma swoją historię, zanim trafiło do Klimkówki służyło kiedyś podczas wizyty Jana Pawła II w Zakopanem. Już na piętrze we wnęce korytarza urządzono niewielką kaplicę (raz w tygodniu odprawiana jest msza) a naprzeciw niej podobny do odwiedzanego w pierwszym pawilonie taras widokowy.
Idąc wzdłuż korytarza zaglądniemy najpierw do pokoi terapii zajęciowej – ich wystrój to oczywiście w dużej mierze efekt pracy uczestniczących w niej mieszkańców, ta zasada obowiązuje zresztą w całym DPS-ie.
Sale gimnastyczne? Proszę bardzo, są i tutaj. Ponieważ trzeci pawilon zamieszkują w większości ludzie nieco młodsi i sprawniejsi fizycznie postawiono na przyrządy do ćwiczeń bardziej wysiłkowych: rowery stacjonarne, steper i atlas plus leżanka do masażu.
Na końcu korytarza znalazły się dyżurka i przylegający do niej gabinet zabiegowy – łatwo zauważyć, że układ całości jest odwróceniem, lustrzanym odbiciem pawilonu pierwszego, inną różnicą są zastosowane tym razem zamki szyfrowe.
Hall przed dyżurką zaadaptowany został na świetlicę na której można pooglądać telewizję ewentualnie - jeśli ktoś woli – ryby w akwarium.
Pozostały nam zestawy mieszkalne – analogicznie do budynku „A” zestawiono obok siebie pokoje jedno i dwuosobowe wraz z prowadzącym do nich przedpokojem. Także metraż pokoi jest identyczny (17,8 m i 12,8 m2).
Nieco inaczej rozwiązane są kwestie sanitarne – bezpośrednio w zestawach mieszkalnych znajdują się umywalki, natomiast natryski, wanny i ubikacje są w dużych łazienkach, po dwie na każdym z pięter.

 

 

Otoczenie budynków
Zaprezentowaliśmy obydwa budynki, ale warto jeszcze przespacerować się okalającą cały teren uliczką, bo przecież mieszkając w tak atrakcyjnej okolicy wręcz nie wypada przesiadywać całymi dniami w ich wnętrzach. ;o) Dużo zieleni – tak w największym skrócie można by opisać to, co zobaczymy po drodze. Sporo tutaj ławek, czasami przypomina to jakiś park w którym znalazło się miejsce na dwa asfaltowe boiska. Zbliżając się do wyjścia z pewnością rzuci się w oczy zadaszone miejsce świetnie nadające się do grillowania lub po prostu wypoczynku zwane popularnie szałasem, aczkolwiek jak na szałas jest ono raczej wyjątkowo solidnie wykonane. :o)
I tutaj kończymy „zwiedzanie”, mamy nadzieję, że fotografie w załączonych galeriach uzupełniających powyższy tekst dadzą wyobrażenie i ogólny obraz warunków do życia stworzonych przez Dom Pomocy Społecznej w Klimkówce. Na żywo wygląda to znacznie lepiej o czym warto przekonać się osobiście.
Do zobaczenia.

 

MIASTO WWW